11-04-2006 16:29
Loom
W działach: Gry | Odsłony: 1
Loom jest dosyć dziwną i jednocześnie piękną grą przygodową. Ma dosyć specyficzny klimat, który nie każdemu może się podobać. Jako prekursor gier ze stajni Lucas Arts takich jak seria Monkey Island czy Indiana Jones, które czerpią bardzo dużo od swojego przodka jest chyba nawet bardziej klimatyczna i grywalna niż jego następcy.
Loom to świat wielkich gildii. Są ich cztery: gildia tkaczy (weavers), kowali (blacksmiths), pasterzy (sheperds), szklarzy (glass makers). Główny bohater Bobbin Threadbare jest dzieckiem krosna (Loom child). Jego matka utkała go na świętym krośnie. Za tą profanację ona sama została zamieniona w łabędzia a Bobbin skazany został na odizolowanie.
Historia rozpoczyna się gdy wszyscy mieszkańcy wioski tkaczy zostają przemienieni w łabędzie. Historii i klimatu nie da sie opisać słowami, trzeba po prostu zagrać.
Grafika jak na ówczesne (1990 rok) standardy była niesamowita, nawet w porównaniu z tym co zaserwowano nam przy Monkey Island 1. Gra była pod wieloma względami nowatorska. Wszystkie dialogi były czytane, a klimatu dopełniała muzyka z Jeziora Łabędziego Czajkowskiego. Po prostu miód dla fana przygodówek. Z ciekawostek powiem że nie ma typowego inventory, jak w chyba każdej innej przygodówce. Tu zamiast tego mamy tylko i wyłącznie magie tkaczy. Bobbin z czasem poznaje swoje możliwości przy pomocy Weaving Staff. Wszystkie problemy w grze musimy rozwiązać za pomocą poznawanych melodii. Rozwiązanie nietypowe ale genialnie wplata sie w resztę rozgrywki.
Osobiście grałem w reedycję z 256 kolorową grafiką oraz mówionymi dialogami. Do oryginalnej pierwszej wersji z 89r. dodawano jeszcze 30 minutową kasętę audio z opisem świata.
Jak dla mnie 8/10.
Loom to świat wielkich gildii. Są ich cztery: gildia tkaczy (weavers), kowali (blacksmiths), pasterzy (sheperds), szklarzy (glass makers). Główny bohater Bobbin Threadbare jest dzieckiem krosna (Loom child). Jego matka utkała go na świętym krośnie. Za tą profanację ona sama została zamieniona w łabędzia a Bobbin skazany został na odizolowanie.
Historia rozpoczyna się gdy wszyscy mieszkańcy wioski tkaczy zostają przemienieni w łabędzie. Historii i klimatu nie da sie opisać słowami, trzeba po prostu zagrać.
Grafika jak na ówczesne (1990 rok) standardy była niesamowita, nawet w porównaniu z tym co zaserwowano nam przy Monkey Island 1. Gra była pod wieloma względami nowatorska. Wszystkie dialogi były czytane, a klimatu dopełniała muzyka z Jeziora Łabędziego Czajkowskiego. Po prostu miód dla fana przygodówek. Z ciekawostek powiem że nie ma typowego inventory, jak w chyba każdej innej przygodówce. Tu zamiast tego mamy tylko i wyłącznie magie tkaczy. Bobbin z czasem poznaje swoje możliwości przy pomocy Weaving Staff. Wszystkie problemy w grze musimy rozwiązać za pomocą poznawanych melodii. Rozwiązanie nietypowe ale genialnie wplata sie w resztę rozgrywki.
Osobiście grałem w reedycję z 256 kolorową grafiką oraz mówionymi dialogami. Do oryginalnej pierwszej wersji z 89r. dodawano jeszcze 30 minutową kasętę audio z opisem świata.
Jak dla mnie 8/10.